Zakończyła się 31 edycja Festiwalu Filmowego w Toronto. Przez czerwony dywan Roy Thomson Hallen przedefilowało przez te kilka dni wiele gwiazd. Jedną z najbardziej oczekiwanych premier był obraz Emilio Esteveza „Bobby”, w którym wystąpiły takie sławy jak Sharon Stone, Ashton Kutcher, Christian Slater, William H. Macy i Martin Sheen.
Wszyscy aktorzy pojawili się na festiwalu, aby nie stracić tej premiery. Wszystkie spojrzenia skierowane były na Sharon Stone, niezawodnie elegancką w czarnej wieczorowej sukni oraz Demi Moore, która towarzyszyła swemu mężowi Ashtonowi Kutcher. Niemniej istotne było pojawienie się Sandry Bullock i Sugourney Weaver, które prezentowały swój najnowszy film, „Infamous”, w którym wystąpiły wraz ze znanym z roli agenta 007 Danielem Craigiem.
Spośród ponad trzystu prezentowanych filmów największym uznaniem publiczności cieszyła się komedia romantyczna „Bella” meksykańskiego reżysera Alejandro Gómeza Monteverde. Nagrodę krytyki otrzymał „A death of a President”, historia zabójstwa George'a W. Busha w 2007 roku. Z kolei dziennikarze wybrali norweski film „Reprise” Joachima Triera, a nagrodę za innowację kulturalną otrzymała produkcja turecko-niemiecka „Takva: A Man´s Fear of God”.
Oprócz nagrodzonych filmów ogromną popularnością cieszyły się „Volver”, najnowszy obraz Pedro Almodovara oraz „Babel”, Alejandro Gonzaleza Inarritu, gdzie główną rolę zagrał Brad Pitt.